W ostatnich miesiącach pojawiło się kilka bardzo kontrowersyjnych kampanii reklamowych. W walce o klienta pojawiają się w firmach coraz to nowsze i coraz bardziej dziwne i intrygujące pomysły na reklamowanie swoich produktów.
Jedną z najgłośniejszych kampanii w ostatnim czasie była reklama napoju energetycznego, który przy okazji Powstania Warszawskiego zareklamował się „środkowym palcem”. Wyglądała ona na żart, jednak okazała się prawdą. Wpis marki Tiger na Instagramie 1 sierpnia wzbudził ogromne zbulwersowanie wśród społeczeństwa. Plakat pokazywał rękę z wyciągniętym środkowym palcem oraz napis „Chrzanić to, co było, ważne to, co będzie!”. Firma bardzo szybko przeprosiła za swój pomysł w specjalnym oświadczeniu i zapewniła, że sytuacja już nigdy się nie powtórzy. Post został szybko usunięty, jednak zostawił gorzki posmak wśród fanów marki i klientów.
Inną kontrowersyjną reklamę wypuściła inna marka napojów energetycznych. Kampania reklamowa energetyka „Zbój” dziwi klientów bardziej, niż jego nazwa. „Zbój” kojarzy się bowiem z piwem „Harnaś”. Wydawać by się mogło, że reklama także powinna przedstawiać górali, otwierających przed pracą dobrze schłodzonego „Zbója”. Tymczasem firma postanowiła inaczej przedstawić swój produkt. Kampania reklamowa składa się z czterech 30 sekundowych filmików w internecie. Jest bardzo seksistowska. Każda z występujących w filmach kobiet jest niezwykle atrakcyjna, a każdy z mężczyzn jest zimnym i bardzo męskim osobnikiem alfa oczekującym jedynie seksu.
Pierwszy z filmików pokazuje piękną blondynkę w pełnym makijażu, która zażywa kąpieli w wannie. Nagle gaśnie światło i kobieta przeżywa chwile grozy, myśląc, że ktoś przyszedł zamordować jej ukochanego. Znajduje jednak męża w pokoju i okazuje się, że ten zrobił jej głupi żart, bo lubi być źródłem niepokoju. Mąż trzyma w ręce „Zbója” i wiadomo już jak zakończy się ich wieczór. Reklamę kończy hasło „Kobiety wiedzą co dobre”. Na drugim filmiku „Zbój” ratuje pijanego mężczyznę przed w jego mniemaniu piękną kobietą, która okazuje się nieatrakcyjna, gdy tylko zostaje otrzeźwiony napojem. Filmikowi towarzyszy hasło „Zbój – zawsze pomoże jak trzeba”. Kolejny filmik ukazuje Femme fatale, która kusi mężczyznę swoją skromną koszulką nocną. Jego hasło reklamowe brzmi „Da ci moc na całą noc”. Dopiero ostatni odcinek przenosi „Zbója” w górskie tereny, jednak tam „Zbój” także ma do czynienia z prawie nagą kobietą. „Zbój – tylko to co potrzebne” to ostatnie hasło kampanii.
Mercedes w ostatnim czasie także wzbudził spore kontrowersje i emocje. Firma tłumaczy, że mural wymalowany przy skrzyżowaniu ul. Kazimierza Wielkiego i Ruskiej we Wrocławiu jest elementem kampanii społecznej Mercedes-Benz pod nazwą „Grow up” i jednocześnie dziełem artystów, mimo, ze użyte w nim hasła są na stałe wykorzystywane w reklamach tej marki. Kampania społeczna Mercedesa miała na celu zaintrygować i wzbudzić dyskusję, czym według młodych ludzi jest dorosłość i że można ją wyrażać w różny sposób.
Na ścianie widnieją napisy w języku angielskim takie jak „Wrocławiu, czas dorosnąć”, „Ubieraj się właściwie”, „Pracuj ciężko”. Mural jest wykonany bardzo estetycznie. Umieszczone na nim logo firmy sprawiło jednak, że mural potraktowany został, jako reklama, a nie kampania społeczna. Kontrowersję budzi fakt, że mural znajduje się w ścisłym centrum miasta, które objęte jest przepisami uchwały o Parku Kulturowym. Zgodnie z zapisami tej uchwały wszystkie reklamy muszą spełniać rygorystyczne normy. Władze miasta utrzymują jednak, że mural jest akcją jednorazową i w jego miejscu nie powstanie inny projekt artystyczny. Zdaniem urzędników nie prezentuje on żadnych znamion reklamy, poza dyskretnym logotypem.