Czarny piątek (ang. Black Friday) wywodzi się z USA. Jest to piątek tuż po amerykańskim Święcie Dziękczynienia, czyli czwarty piątek listopada. Jest on traktowany jako początek sezonu zakupów przed Bożym Narodzeniem. Tradycyjnie w tym dniu organizuje się wyprzedaże. Zwyczaj ten funkcjonował w USA już od lat 50. XX wieku.
Dlaczego wspomniany piątek jest czarny? Zgodnie z najbardziej powszechną interpretacją, obecnie nie chodzi tu o częste w naszym kręgu kulturowym skojarzenia z czymś ponurym czy smutnym. Wręcz przeciwnie – księgowym i sprzedawcom ten kolor kojarzy się pozytywnie, gdyż niegdyś na czarno zaznaczano zyski, a na czerwono straty (co ma odzwierciedlenie w angielskich wyrażeniach idiomatycznych: „to be in the black” – mieć zyski, być na plusie; „to be in the red” – odnotować straty, być na minusie). Takie pozytywne konotacje upowszechniły się w latach 80. Z drugiej strony w amerykańskiej prasie już w latach 50. pojawił się humorystyczny artykuł nazywający ten dzień „czarnym piątkiem” dla pracodawców ze względu na liczne nieobecności pracowników po Święcie Dziękczynienia. Wiele osób brało wówczas zwolnienia chorobowe, by mieć czterodniowy weekend. Z kolei w latach 60. pojawiła się wzmianka, że nazwa „czarny piątek” to określenie stosowane przez policję w Filadelfii ze względu na problemy z ruchem ulicznym w tym dniu – zwłaszcza gigantyczne korki.
Jeśli chodzi o to pierwsze, finansowe skojarzenie, w USA w tym dniu sprzedawcy rzeczywiście notują ogromne zyski, nieraz największe w ciągu całego roku. Dzieje się tak mimo znaczących obniżek cen – nawet do 90 proc. Sklepy są otwierane jeszcze przed świtem (niektóre tuż po północy) i czynne do późnych godzin nocnych.
Zwyczaj organizowania wyprzedaży w czwarty piątek listopada przeniósł się także do innych krajów, w tym europejskich, mimo że nie obchodzi się w nich Święta Dziękczynienia. Jest to zwykle kwestia ostatnich kilku lat. Właściciele sklepów zorientowali się, że jest to świetna okazja do zysków. W dodatku media społecznościowe bardzo ułatwiają rozpowszechnianie informacji o promocjach i wyprzedażach. W Polsce obniżki nie są tak spektakularne jak w USA, ale i tak można nieraz „upolować” atrakcyjne artykuły za połowę ceny. Szczególną popularnością cieszą się promocje w sklepach RTV i AGD. Co roku do czarnego piątku dołącza więcej sklepów, a czas trwania wyprzedaży nie ogranicza się do jednego dnia – czasem mówi się o całym czarnym weekendzie, a nawet czarnym tygodniu.
Kontynuacją czarnego piątku jest cyberponiedziałek (Cyber Monday). Zaobserwowano, że wiele osób, które nie znalazły nic dla siebie w czarny piątek, szuka dla siebie promocji w internecie w nastepujący po nim poniedziałek. Cyberponiedziałek jest podobny do czarnego piątku, ale promocje są organizowane głównie przez sklepy internetowe.