Małe, niepozorne, ale jednak rzucające się w oczy vlepki, bo to o nich mowa, stanowią dziś odmianę guerrilla marketingu. Te niewielkie, kawałki papieru samoprzylepnego z komunikatem językowym lub obrazkowym naklejane w miejscach publicznych widać codziennie. Czym dokładnie są i jak sprawdzają się w Polsce jako forma reklamy – o tym poniżej.
Vlepki, vlepy czy wklejki są to małe, samoprzylepne formy plastyczne posiadające różne kształty, stanowiąc jeden z rodzajów ekspresji street artu. Wykonuje się je zwykle z papieru albo folii winylowej i nanosi grafikę, tekst lub jedno i drugie. Jeszcze do niedawna robiono je głównie za pomocą programów graficznych, drukując na drukarkach komputerowych w niewielkim nakładzie. Obecnie są istotnym elementem outdooru, a także coraz popularniejszego marketingu partyzanckiego.
Vlepki umieszcza się w przestrzeni publicznej, przede wszystkim w środkach komunikacji społecznej oraz miejscach często uczęszczanych przez grupę docelową (najczęściej młodzież), do której skierowana jest reklama bądź hasło na wlepce. Ich niewielki rozmiar pozwala na dyskrecję we „vlepianiu”. Są one najbardziej widoczne w dużych miastach i są ściśle związane z tzw. street artem (sztuką uliczną).
Historia wlepek sięga początku XX wieku, kiedy to posługujący się absurdem oraz dowcipem dadaiści chcieli w ten sposób eksponować tworzoną przez siebie sztukę. Do tej formy wróciła też grupa „Wawer”, która w czasach II wojny światowej prowadziła szereg akcji antyhitlerowskich. Obecnie takie naklejki są popularne m.in. w trakcie kampanii politycznych i wśród kibiców konkretnych klubów sportowych. Nieodzowną cechą vlepek jest to, że mają być one alternatywą dla wszechobecnej reklamy. Wbrew założeniom marketingu partyzanckiego, który coraz częściej stosuje wlepki jako jedną z form promocji firm.
Dziś wlepki to nieodłączny element przestrzeni miejskiej przedstawiający przede wszystkim głos młodego pokolenia, dzięki któremu mogą się publicznie wypowiedzieć. Zgrabnie wkomponowane w otoczenie stanowią ciekawy rodzaj oswojenia szarej rzeczywistości.
Przedsiębiorstwa reklamujące się w ten sposób obrali sobie za grupę docelową głównie ludzi młodych. Promują swoje przedsiębiorstwa za pomocą naklejek umieszczanych w miejscach często uczęszczanych przez młodzież, czyli knajpach, skateparkach, autobusach, metrze, dworcach, przystankach autobusowych oraz przejściach podziemnych. Coraz popularniejsze staje się też rozdawanie wlepek zamiast tradycyjnych ulotek.
Przykładami udanych kampanii reklamowych z wykorzystaniem vlepek są: kampania promująca napój Frugo i sieć telekomunikacyjną Heyah. Ta ostatnia firma zdecydowała się na umieszczanie na wlepkach logo czerwonej łapki z napisem stylizowanym na graffiti. Forma ta szybko przemówiła do młodych konsumentów, co oznacza, że ten typ promocji został dobrze dobrany do grupy docelowej, a tym samym- sprawdził się jako odmiana reklamy.
A jak jest z karalnoscią za takie wlepianie? Za czyn odpowiada wlepiający, czy podmiot reklamowany? A może to legalne?