Kontrowersyjna kampania marki Adrian

Sposobem na wyróżnienie się na tle innych kampanii marketingowych, zwłaszcza na nośnikach zewnętrznych, jest kontrowersja. Właśnie w tym kierunku poszedł producent rajstop Adrian, który na swoich najnowszych bilbordach umieścił zdjęcie kobietę w kałuży krwi. Hasło: „Wszyscy słyszeli, ale nikt nie wysłuchał” sugeruje samobójstwo, bo najważniejszym celem szokującej kampanii jest zwrócenie uwagi na rosnącą wśród kobiet liczbę samobójstw. Problem zaczął się nasilić w czasie pandemii, gdy samotność oraz problemy z zatrudnieniem dotknęły znacznie więcej osób.

Nowa kampania marki Adrian spotkała się z burzliwym przyjęciem. Jednocześnie dotyka ona bardzo ważnego tematu, o którym powinno się dyskutować, ale z drugiej stron prezentuje bardzo brutalne ujęcie półnagiej  zakrwawionej kobiety w rajstopach, co w przestrzeni publicznej może być szokujące i nieakceptowalne dla wszystkich odbiorców. Część osób uznaje taką kampanię ze niewłaściwą, gdyż poprzez epatowanie przemocy producent chce pozyskać klientów. Jednak jak zaznacza właścicielka firmy, Małgorzata Rosołowska-Pomorska, społecznie istotne tematy będą pojawiać się w reklamach marki, by zwiększać świadomość problemu i budować wizerunek firmy zaangażowanej w działalność społeczną. Warto zaznaczyć, że pomysłodawczynią kampanii najczęściej jest właśnie sama właścicielka fabryki.

Bilbordy z emocjonującymi zdjęciem pojawiły się w całej Polsce na początku kwietnia 2021. Jednak szczegóły co do prowadzenia całej kampanii nie są znane. Na bilbordach poza wymownym hasłem „Wszyscy słyszeli, ale nikt nie wysłuchał” znajduje się również logo oraz standardowe hasło marki: „Adrian kocha wszystkie kobiety”, więc można spodziewać się kontynuacji projektu w najbliższych miesiącach. Zwłaszcza, że to nie pierwsza reklama firmy Adrian, która na nośnikach zewnętrznych porusza ważki problem społeczny. Wcześniej na bilbordach pojawił się temat przemocy domowej, alkoholizmu wśród kobiet, gdy modelką była Ilona Felicjańska oraz transpłciowości z udziałem Anny Grodzkiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.