Sleeveface, drugie życie winyli

Płyty winylowe dla miłośników starej muzyki oraz rasowych brzmień noszą już miano kultowych. Dziś coraz więcej osób pragnie zakupić gramofon i słuchać ulubionej muzyki z winyli. Przemysł reklamowy bardzo szybko reaguje na wszelkie mody, stąd jego wielkie zainteresowanie projektem Sleeveface, polegającym na zrobieniu sobie fotografii z okładką płyty winylowej tak, aby osoba na zdjęciu stanowiła „całość” z okładką. W 2008 roku sklep internetowy Merlin.pl podążył za tym tropem i stworzył bardzo interesującą kampanię reklamową z udziałem płyt winylowych w roli głównej.

Na stronie internetowej projektu Sleeveface można umieszczać własne zdjęcia z wybranymi partiami ciała, które dzięki iluzji fotografii tworzą całość z okładkami płyt winylowych (z ang. record sleeve). Portal www.sleeveface.com zamieścił już „podobizny” m.in. Jima Morrisona, Janis Joplin, Elvisa Presleya, Tima Maia, Boba Marleya, Michaela Jacksona czy Johna Lennona.

Ten światowy ruch określany mianem „Sleeveface: Be The Vinyl” („Sleeveface – bądź winylem”) został wykorzystany również w polskim przemyśle reklamowym. W 2008 roku z pomysłu robienia sobie zdjęć z winylami skorzystała polska firma Merlin.pl, która z okazji otwarcia działu z płytami winylowymi wypuściła kampanię bazującą na osiągnięciach projektu Sleeveface. Ten sam pomysł podchwyciła hiszpańska agencja reklamowa FNAC, podpisując go „Vinyl never dies” („Winyl nigdy nie umiera”). Obie kampanie reklamowe z perspektywy czasu nadal budzą ogromne zainteresowanie wśród odbiorców, zaś billboardy ze zdjęciami opierającymi się na projekcie fotograficznym Sleeveface wciąż zachwycają i zapadają na długo w pamięci. Ich najciekawszym punktem jest to, że każda kolejna kampania reklamowa inspirująca się Sleeveface będzie już praktycznie taka sama jak hiszpańskiej firmy FNAC czy polskiego Merlin.pl.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.